Psota
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany:
Nie 19:45, 10 Wrz 2006 |
 |
|
|
Po dniu przerwy w rosyjskim Kazaniu wznowiono rozgrywki w ramach mistrzostw Europy juniorów. Po wygranym meczu z Ukrainą oraz przegranych ze Słowenią oraz Serbią i Czarnogórą, dziś Polacy pokonali Belgów, oddając im zaledwie jednego seta.
W 1 secie Polacy grali w składzie:
Krzysztof Antosik, Zbigniew Bartman, Arkadiusz Świechowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Bartosz Janeczek i Bartosz Sufa (libero).
Skład w secie 2:
Krzysztof Antosik/Mikołaj Sarnecki, Zbigniew Bartman, Arkadiusz Świechowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Bartosz Janeczek i Bartosz Sufa (libero).
- Jak na razie każdy set ma podobny przebieg. Słabo zaczynamy, Belgowie obejmują prowadzenie, potem ich gonimy i końcówka seta należy już do nas. – mówi po dwóch pierwszych setach Krzysztof Kozłowski, kierownik polskiej drużyny. – Mamy nadzieję, że w 3 secie sytuacja się powtórzy. Początek meczu był niezbyt dobry. Chłopcy wyglądali na mało zmotywowanych do walki. Potem było już lepiej. Belgowie grają nieźle blokiem. My staramy się dezorganizować ich grę dobrą zagrywką, która utrudnia im rozegranie i wyprowadzenie ataku.
Skład w secie 3:
Krzysztof Antosik/Mikołaj Sarnecki, Zbigniew Bartman/Michał Kubiak, Arkadiusz Świechowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Bartosz Janeczek i Bartosz Sufa (libero).
Skład w secie 4:
Krzysztof Antosi, Zbigniew Bartman, Arkadiusz Świechowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz/Michał Kubiak, Bartosz Janeczek i Bartosz Sufa (libero).
- Mecz nie był taki całkiem prosty. – komentuje na gorąco po spotkaniu Zdzisław Gogol. - Belgowie zaskoczyli nas trochę swoją „żelazną konsekwencją” w grze. Byli bardzo dobrze przygotowani taktycznie, my zresztą również, ale przeciwnik grał dzisiaj bardzo dobrą zagrywką, taką agresywną „brazylijką”. Mieliśmy z tym trochę problemów.
A oto jak wyglądał mecz z punktu widzenia naszego selekcjonera:
- W pierwszym secie przegrywaliśmy 5:8, ale już na drugą przerwę techniczną schodziliśmy z prowadzeniem 16:14 i wygraliśmy tego seta do 21. - mówi Zdzisław Gogol.
- Drugi set, to jak przez cały prawie mecz wyrównana walka. Przegrywaliśmy znowu 5:8, a 16:15 prowadziliśmy na drugą przerwę techniczną. Końcówka po równo. 21:20, 23:23, 24:24 i potem dwie udane nasze akcje, jeden punkt w bloku, jeden ich błąd i wygraliśmy 26:24.
- Set trzeci i znowu prowadzenie Belgów na początku. Mamy problem z koncentracją w początkach setów. To samo, co nasza kadra seniorów, oni też przegrywają początki. Potem było kilka zmian. Za Bartmana wszedł Kubiak na przyjęcie i na atak, również Sarnecki się znalazł na boisku, ale set przegrany do 18.
- W czwartym secie po raz pierwszy zebraliśmy się od początku. Prowadziliśmy do przerwy 8:7 potem 16:12, 21:14 i skończyło się na 15:19.
To był mecz walki, mecz trudny. Oba zespoły miały świadomość, że przegrywając dzisiejsze spotkani mogą znaleźć się poza ósemką i praktycznie zakończyć granie na mistrzostwach Europy. Czyli stawka była spora. Poradziliśmy sobie i z tego trzeba się cieszyć. Ja osobiście cieszę się, że Jarosz i Kurek wracają do dobrej dyspozycji. Troszeczkę słabiej zagrał dziś Bartman. Widać, że wychodzi z niego zmęczenie po tych pierwszych meczach. Cieszę się również z dobrej gry Janeczka i Świechowskiego. – kończy opis dzisiejszego spotkania trener Gogol. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
