Psota
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 22:17, 26 Lis 2006 |
|
|
Dziś nasza męska siatkarska reprezentacja z trenerem Raulem Lozano na czele toczyła walkę o siódme zwycięstwo na MŚ z drużyną Kanady. Po raz kolejny Polacy nie dali szans rywalom nawet na zdobycie seta.
Set I:
Pierwszy punkt dzisiejszego spotkania zapisują na swoim koncie Polacy po ataku Sebastiana Świderskiego. Zagrywkę Mariusza Wlazłego w punkt odbierają Kanadyjczycy i zyskują po skutecznym ataku pierwszy punkt. Dalej aż do pierwszej przerwy technicznej, na którą schodzimy z jednym oczkiem przewagi, gra toczy się punkt za punkt. Zaraz po przerwie Paweł Zagumny i Łukasz Kadziewicz stawiają skuteczny blok i mamy 9 punkt. Kolejny punkt po zagrywce w siatkę Zagumnego zapisują na swoim koncie Kanadyjczycy. Jednak Polscy nadal znakomicie radzą sobie w ataku. Po raz kolejny w dzisiejszym meczu skutecznym atakiem popisuje się pupularny "Świder." Punkt 13 dla naszego zespołu zdobywa Wlazły po dobrym ataku z lewego skrzydła. Na drugą przerwę techniczną schodzimy przy 3-punktowym prowadzeniu (16-13). Po przerwie zdobywamy dwa kolejne punkty i w tym momencie o czas prosi trener reprezentacji Kanady. Czas okazuje się skuteczny, bo nasi rywale zaraz po nim zdobywają dwa punkty. Końcówka tego seta to skuteczna gra całego naszego zespołu. Dobrze blokujemy i wyprowadzamy kontry. Świetnie radzi sobie zarówno Michał Winiarski jak i Mariusz Wlazły. Seta wygrywamy 25-21.
Set II:
W secie drugim pierwszy punkt trafia do reprezentacji Kanady. Kolejne również zapisują na swoim koncie nasi rywale. Blokiem zostaje zatrzymany Sebastian Świderski. Po chwili Wlazły skutecznie atakuje i mamy pierwsze oczko. Kolejne asem serwisowym zdobywa dla nas znów Wlazły. Mimo dobrej zagrywki naszego atakującego nie kończymy akcji, trzeci punkt zyskują Kanadyjczycy. Odrabiamy straty i z jednopunktowym prowadzeniem schodzimy na przerwę techniczną (8-7). Po przerwie utrzymujemy skuteczną grę i odskakujemy przeciwnikowi. Jest 10-8, 14-10 dla "Biało-czerwonych". W między czasie grę swoich zawodników próbuje ratować ich trener prosząc o czas. Niestety słowa szkoleniowca naszych rywali niewiele skutkują, bo w dalszym ciągu obraz ich gry nie ulega zmianie. Na drugą przerwę techniczną schodzą z 5 oczkami straty. Po przerwie nasz rozgrywający, Paweł Zagumny popisuje się kiwką. W następnej akcji podziwiamy asa serwisowego Łukasza Kadziewicza. Prowadzimy już 8 punktami i o drugi czas prosi trener Glenn Hoag. Po czasie dobrze serwuje Cardinal, ale to my kończymy akcję. Kolejna to już skuteczny i dobry atak Kanadyjczyków. Przy wyniku 24-17 dla naszej drużyny trener Lozano chce dokonać podwójnej, już w pewien sposób tradycyjnej zmiany, ale sędzia dopuszcza tylko jedną i na boisku za Wlazłego wchodzi Łukasz Żygadło. Zmiana Zagumnego z Szymańskim się nie odbywa. Seta kończymy wyjątkowo z dwoma rozgrywającymi. Wygrywamy 25-17.
Set III:
Trzecia partia rozpoczyna się od punktu dla „Biało-czerwonych”. Kolejne oczko tym razem wędruje do ekipy Kanady. Kadziewicz atakuje ze środka i mamy 2 punkt. Plas Michała Winiarskiego w następnej akcji przynosi nam 3 punkt. Dalej punkty zdobywa m.in. Zagumny i Świderski. Na przerwę techniczną schodzimy prowadząc 4 punktami. Dalsza część tego seta to mówiąc obrazowo „gra bez przeciwnika”. W naszej drużynie wszystko punktuje. Gramy świetnie na ataku, blokujemy, kiwamy, plasujemy. Cały czas nasza przewaga się powiększa. Jest 11-4, 14-6. Kanadyjczycy nie istnieją dla naszych zawodników. Przy wyniku 15-8 dla naszej ekipy trener Lozano decyduje się na zmianę, za Wlazłego wchodzi Żygadło, a za Zagumnego Grzegorz Szymański. Przy ośmiopunktowym prowadzeniu schodzimy na drugą przerwę techniczną. Po przerwie obraz gry nie ulega zmianie, co prawda Kanadyjczykom udaje się wyprowadzić kilka skutecznych akcji i zdobyć kilka punktów, ale to w żaden sposób nie zagraża naszym chłopakom. Dobrze w grze odnajduje się i Żygadło i Szymański. Seta bez większych emocji wygrywamy 25-17, i całe spotkanie 3-0. To już siódme zwycięstwo naszych zawodników bez straty seta.
Zdajemy sobie sprawę, że może polskich kibiców już trochę nudzić to ciągłe nasze 3:0 – żartował tuż po spotkaniu trener Alojzy Świderek. – A mówiąc poważnie, bardzo obawiałem się tego meczu z Kanadyjczykami, w rozmowie z chłopakami porównywałem go do spotkania z Japonią. Wymagający, rozważny przeciwnik, z którym trzeba wygrać, by spokojnie myśleć o kolejnych meczach. Okazało się, że dziś rywal nie postawił nam trudnych warunków, nie mieliśmy większych problemów, by zdominować grę i spokojnie wygrać to spotkanie. Bardzo dobre zmiany dali dziś Łukasz Żygadło i Grzesiek Szymański. Zwłaszcza ten pierwszy pokazał spokojną, mądrą grę, co cieszy w perspektywie kolejnych spotkań – dodał trener Świderek.
Jutro dzień przerwy w mistrzostwach, a w czwartek nasi zawodnicy rozegrają „mecz prawdy” z reprezentacją Rosji.
*wypowiedź trenera Świderka za PZPS
Polska - Kanada 3-0 (25:21, 25:17, 25:17)
Skład Polaków:
Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz, Daniel Pliński, Sebastian Świderski, Michał Winiarski, Mariusz Wlazły oraz Piotr Gacek (libero)
Zmiany:
Łukasz Żygadło, Grzegorz Szymański. |
Post został pochwalony 0 razy |
|